0114-KDIP4-1.4012.392.2020.6.AK
📋 Podsumowanie interpretacji
Wnioskodawca sprzedał dwie działki budowlane nr 1/3 i nr 1/4, zlokalizowane w R. Działki te nabył w 2016 roku z majątku osobistego, planując budowę domu dla siebie i rodziny. Przez cały czas posiadania działek Wnioskodawca nie podejmował żadnych aktywnych działań związanych z obrotem nieruchomościami, takich jak uzbrajanie terenu, uzyskiwanie decyzji o warunkach zabudowy czy działania marketingowe. Działki nie były wynajmowane ani wykorzystywane w sposób generujący dochód. W 2020 roku Wnioskodawca postanowił sprzedać działki, a uzyskane środki zamierzał przeznaczyć na własne cele mieszkaniowe. Organ podatkowy uznał, że w tej sytuacji sprzedaż działek nie podlegała opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług, ponieważ Wnioskodawca nie działał jako podatnik VAT, lecz jedynie zarządzał swoim majątkiem prywatnym.
❓ Pytania i stanowisko urzędu
Stanowisko urzędu
Masz dosyć przekopywania się przez dziesiątki interpretacji?
Dołącz do doradców podatkowych korzystających z Fiscalex
Uzyskaj dostęp do największej bazy interpretacji podatkowych w Polsce. Zaawansowane wyszukiwanie, analiza AI i podsumowania interpretacji w jednym miejscu.
Rozpocznij bezpłatny okres próbny📖 Pełna treść interpretacji
INTERPRETACJA INDYWIDUALNA
Na podstawie art. 13 § 2a, art. 14b § 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2020 r., poz. 1325 z późn. zm.), Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej stwierdza, że stanowisko Wnioskodawcy przedstawione we wniosku z dnia 5 sierpnia 2020 r. (data wpływu 10 sierpnia 2020 r.) uzupełnionym pismem z dnia 21 października 2020 r. (data wpływu 26 października 2020 r.) będącym odpowiedzią na wezwanie Organu z dnia 8 października 2020 r. znak 0114-KDIP3-2.4011.519.2020.2.JK3, 0111-KDIB2-2.4014.164.2020.3.MZ, 0114-KDIP4-1.4012.392.2020.3.AK (skutecznie doręczone dnia 12 października 2020 r.) oraz w dniu 5 listopada 2020 r. (data wpływu 12 listopada 2020 r.) w odpowiedzi na wezwanie Organu z dnia 2 listopada 2020 r. znak 0114-KDIP3-2.4011.519.2020.9.JK3, 0111-KDIB2-2.4014.164.2020.5.MZ, 0114-KDIP4-1.4012.392.2020.5.AK (skutecznie doręczone dnia 5 listopada 2020 r.), o wydanie interpretacji przepisów prawa podatkowego dotyczącej podatku od towarów i usług w zakresie braku opodatkowania podatkiem od towarów i usług sprzedaży dwóch działek: nr 1/3 i nr 1/4 – jest prawidłowe.
UZASADNIENIE
W dniu 10 sierpnia 2020 r. wpłynął do tutejszego organu ww. wniosek o wydanie interpretacji indywidualnej dotyczącej podatku od towarów i usług w zakresie braku opodatkowania podatkiem od towarów i usług sprzedaży dwóch działek: nr 1/3 i nr 1/4. Wniosek uzupełniony został pismem z dnia 21 października 2020 r., złożonym w dniu 22 października 2020 r. (data wpływu 26 października 2020 r.), będącym odpowiedzią na wezwanie Organu z dnia 8 października 2020 r. oraz pismem złożonym w dniu 5 listopada 2020 r. (data wpływu 12 listopada 2020 r.), w odpowiedzi na wezwanie Organu z dnia 2 listopada 2020 r.
We wniosku przedstawiono następujący stan faktyczny:
Na początku stycznia 2010 roku wówczas dziewięćdziesięcioletnia babcia Wnioskodawcy -M.T. (właścicielka mieszkania przy ulicy D.) wykazująca już wcześniej objawy demencji poczuła się gorzej. Wnioskodawca wraz z mamą stanęli przed koniecznością zorganizowania jej opieki, ponieważ jej stan nie pozwalał na dalsze samotne zamieszkiwanie. PS wówczas niespełna 27-letni zaręczony kawaler był w trakcie pisania pracy magisterskiej (obronionej we wrześniu 2010 roku), prowadził także działalność gospodarczą z zakresu projektowania wnętrz, która była już wówczas źródłem utrzymania Wnioskodawcy. W tym czasie także oczekiwał na ślub z obecną małżonką - który odbył się w lipcu 2010 roku. Wówczas sześćdziesięciosześcioletnia mama Wnioskodawcy była, i jest, osobą leczącą się.
Za jeszcze dość świadomą zgodą babci ustalono, że babcia zostanie umieszczona w prywatnym ośrodku opiekuńczym, który będzie opłacany częściowo z jej emerytury oraz jej oszczędności we wstępnym okresie, a następnie z jej emerytury i wynajmu jej mieszkania. Początkowo mieszkanie, po wcześniejszym wyremontowaniu go, Wnioskodawca z małżonką chcieli wynajmować od babci wspólnie. Brali pod uwagę odpłatne korzystanie z wynajmu mieszkania w dłuższym okresie tak, aby finansować dom opieki dla babci. Omawiane mieszkanie to była stara kawalerka o powierzchni 35 m2. Najpierw przez około trzy miesiące trwały prace remontowe (I kwartał 2010). Następnie mieszkanie było wynajmowane przez Wnioskodawcę oraz jego małżonkę przez około 8 miesięcy. Jednak z perspektywy powiększenia rodziny i kosztów związanych z wynajmem wspólnie uznali, że mieszkanie to jest dla nich zbyt kosztowne i za małe, aby spełnić ich prywatne potrzeby mieszkaniowe. Dlatego zdecydowali się je wynająć. Przez kolejne około trzy i pół roku było wynajmowane obcym osobom prywatnym. W tym okresie babcia była przenoszona pomiędzy kilkoma domami opieki oraz przez dłuższy czas połowicznie dawała radę opiekować się nią mama Wnioskodawcy (mieszkała u mamy Wnioskodawcy) - ponieważ żaden z domów opieki nie spełniał oczekiwań.
W grudniu 2012 roku Wnioskodawcy i jego małżonce urodził się pierwszy syn i to był moment, w którym zaczęli poważnie planować budowę domu na 507 m2 działce, którą żona Wnioskodawcy otrzymała w wyniku działu spadku oraz dzięki uprzejmości i pomocy jej rodziny. Mieszkali (siedem lat) w trójkę w jednym pokoju (z dostępem do gabinetu w sąsiednim pokoju) u teściowej oszczędzając na budowę domu i było im dość ciasno. Sytuację komplikował fakt, że pracowali w domu.
Druga połowa 2012 roku i rok 2013 to okres, w którym zainspirowany publikacją prasową Wnioskodawca mocno interesował się nieruchomościami rolnymi lub działkami budowlanymi głównie w strefach wiejskich (we wsiach zlokalizowanych blisko miast). Robił to nieregularnie, głównie po godzinach podstawowej pracy zarobkowej. Jednak łącznie poświęcił temu sporo czasu. W większości rozważał możliwość ich kupna i podzielenia na mniejsze działki, lub też budowy na nich małych domków na sprzedaż. Wydawało się to wówczas świetną możliwością zarobku. W wolnych chwilach zaczął przeglądać oferty kupna i jeździć po okolicznych wsiach by oglądać działki z ogłoszeń.
Wnioskodawca był mocno zainteresowany czterema ofertami, tak że przeglądał szczegółowo warunki zabudowy i wszystkie dokumenty z nimi związane. Był łącznie na około trzydziestu rozmowach z potencjalnymi sprzedawcami. W trzech przypadkach był bliski podjęcia decyzji o zakupie, lecz po głębszym namyśle rezygnował z tego. W czwartym przypadku praktycznie się zdecydował wstępnie na kupno - to była duża działka o powierzchni około 15 000 m2. Wnioskodawcy miał już nawet umówionego geodetę, jednak na przeszkodzie stanęło wiele problemów, które się ciągnęły jeszcze przez około połowę 2014 roku. Ostatecznie nie mając podpisanej żadnej umowy z właścicielkami działki, wycofał się. Było to po tym jak wybuchła wojna w Donbasie. Ten konflikt odciągnął Wnioskodawcę od zajmowania się tematem działek. Nie kupił wtedy nic ani w żaden inny sposób na tym nie zarobił.
Pod koniec 2013 roku Wnioskodawca i jego małżonka zaczęli gromadzić materiały, aby skorzystać z możliwości odzyskania VATu na materiały budowlane (przy budowie domu dla siebie). Był to ostatni moment na zakupy. Zrobili to na podstawie wstępnie rozrysowanego projektu, który jednak nie był w pełni gotowy ani zatwierdzony. Wtedy istotna była dla nich informacja z infolinii Krajowej Informacji Podatkowej, że do odliczenia VATu nie jest konieczny projekt budowlany. Później w urzędzie skarbowym odrzucono im wniosek o zwrot VAT (podatek od towarów i usług) z faktur kosztowych. KIP argumentowała to zmianą orzecznictwa przepisów. Wnioskodawca wraz z małżonką mieli kupione dużo materiałów i wyposażenia za ok. 100 tys. zł.
W dniu 8 lutego 2014 roku w wieku dziewięćdziesięciu czterech lat zmarła babcia Wnioskodawcy - M.T. Babcia zmarła w domu opieki zgodnie z aktem zgonu Nr …. Mieszkanie odziedziczyła mama Wnioskodawcy - M.S. Mama była gotowa przepisać mieszkanie Wnioskodawcy.
Wnioskodawca uważał, że mieszkanie po babci powinno pozostać mamy, ponieważ nie miała ona własnej emerytury. Mając środki z wynajmu mogłaby być niezależna finansowo (co właściwie przez większość życia było jej zmartwieniem).
Na przełomie lutego i marca 2014 miała miejsce aneksja Krymu i w kwietniu 2014 wybuchła wojna w Donbasie na Ukrainie. A wraz z nią zaistniało potencjalne ryzyko jej rozszerzenia się na niektóre kraje byłej strefy wpływów dawnego ZSRR, w tym Polskę. Wnioskodawca brał pod uwagę, że sytuacja może się w którymś momencie wymknąć spod kontroli "jakiegokolwiek myślenia". Wnioskodawca sądzi, że wtedy to właśnie było głównym powodem poproszenia mamy o przepisanie mu mieszkania (w celu jego sprzedaży). Rozważał wtedy wyjazd z kraju w razie zaognienia się konfliktu. Zakładał też, że budując większy dom jednorodzinny - dwulokalowy, opcjonalnie będzie mógł wynająć jego część by ostatecznie nie wpłynąć na gorszą sytuację finansową Mamy. 25 lipca 2014 na podstawie Aktu poświadczenia dziedziczenia Repetytorium A Nr - … został właścicielem mieszkania po zmarłej babci. Mieszkanie to otrzymał od matki MS, która odrzuciła spadek po babci Wnioskodawcy. Wnioskodawca zgłosił się do Naczelnika Urzędu Skarbowego … i w tymże urzędzie wystawiono mu w dniu … 2014 roku "Zaświadczenie" o zwolnieniu z podatku od spadków i darowizn właśnie za tę nieruchomość przy ulicy D. … września 2014 roku mieszkanie zostało przez Wnioskodawcę sprzedane. Równocześnie Wnioskodawca zakładał wstępnie, że jeśli tylko sytuacja międzynarodowa się poprawi to środki te (wraz z innymi środkami) przeznaczy na budowę domu w R. i będzie finalnie zwolniony z płacenia podatku dochodowego od mieszkania na (…). Wojna na szczęście nie rozwinęła się (choć niestety nadal trwa) a Wnioskodawca z małżonką podjęli decyzję o tym, że zostają i budują. W podjęciu decyzji pomogło im posiadanie już części materiałów budowlanych na dom.
W sierpniu 2015 roku ruszyła budowa domu w R. Był wówczas okres hossy budowlanej, a co za tym idzie problem z ekipami budowlanymi. Pomimo tego Wnioskodawcy udało się pozyskać dwadzieścia kilka wycen na budowę (w większości w niesatysfakcjonujących go terminach) rozrzut cen był od 35 do 123 tys. Problem był również dlatego, że dość trudno było znaleźć taką ekipę, która w standardzie wystawiałaby fakturę VAT. Wnioskodawca natomiast wtedy nie był wcale zainteresowany proszeniem o dopłacenie do otrzymania faktury VAT, czy sprawdzaniem czy ktoś prowadził zarejestrowaną działalność - gdyż niestety wówczas go to nie interesowało wystarczająco (po nawróceniu na osobę wierzącą w Boga - się to zmienia). Raczej liczyła się dla niego konkurencyjna cena względem cen rynkowych. Będąc zbyt pazernym i nie znając wystarczająco dobrze specyfiki ówczesnego rynku budowlanego, który wtedy momentami jakby rządził się własnymi prawami - od początku miał liczne problemy z wykonawcami, co go pogrążało. W końcu zdał sobie sprawę, że budowa postępuje zbyt wolno i nie zdąży wydatkować pieniędzy ze sprzedaży mieszkania na D. na budowę tego domu na Sz. Wtedy zdecydował się kupić jakąś inną nieruchomość, którą mógłby z małżonką zamiennie lub w przyszłości użytkować na własne cele mieszkaniowe.
Wnioskodawca był gotów nawet się tam przeprowadzić byle nie zapłacić podatku od sprzedaży tego mieszkania. Jak to się mówi "apetyt rośnie w miarę jedzenia". Choć Wnioskodawca wie, że nie jest to wiążące: w trakcie kilku rozmów, w tym rozmowy z Paniami w urzędach skarbowych w … czy W … usłyszał, że kupno działki budowlanej na własne cele mieszkaniowe nawet jeśli nie wybuduje się tam w okresie nawet pięcioletnim będzie spełniało definicję wydatkowania tych środków na własne cele mieszkaniowe.
Wnioskodawcy zdarzyło się raz pójść na licytację komorniczą, na której była sprzedawana działka w W. w bardzo atrakcyjnej cenie, (Wnioskodawca rozważał przez moment przeprowadzenie się bliżej W. w przyszłości) jednak ostatecznie nic tam nie licytował.
Budowany przez Wnioskodawcę wówczas dom umiejscowiony jest na stosunkowo niedużej działce przy ulicy Sz. w R. o powierzchni 507 m2 . Miało tam się znajdować mieszkanie dwójki rodziców Wnioskodawcy, Wnioskodawcy, małżonki, dwójki ich dzieci oraz pracownia architektury wnętrz czy też mieszkanie na wynajem.
Wnioskodawca znalazł bardzo atrakcyjną działkę w dobrej cenie, w bliskiej lokalizacji i ponad cztery razy większą od tej gdzie była budowa domu.
Wnioskodawca myślał, że gdyby miał do dyspozycji drugą tym razem dużą działkę zaledwie 450 m dalej to mógłby tam przyszłościowo zbudować na przykład drugi dom, a część poprzedniego na przykład wynająć. Przy takim rozwiązaniu zostałby mu jeszcze kawał działki potencjalnie do pobudowania w przyszłości dla dzieci. Początkowo myślał o zakupie jakiejś mniejszej działki, jednak oferta - tych dwóch połączonych działek - na którą się ostatecznie zdecydował była bardzo atrakcyjna pod kątem lokalizacyjnym.
Ostatecznie 7 kwietnia 2016 roku za pieniądze ze sprzedaży mieszkania na D. oraz inne pieniądze z majątku osobistego (darowiznę) nabył dwie połączone niezabudowane działki budowlane w R. tworzące wspólnie jedną większą nieruchomość o powierzchni 2156 m2. Obie działki zostały kupione ramach jednego aktu notarialnego. Wnioskodawca kupił je za łączną kwotę …. złotych (późniejsza kwota sprzedaży tychże działek wynosiła …. zł a więc różnica była dość znaczna bo … zł).
Pieniądze na kupno działek pochodziły z majątku osobistego Wnioskodawcy: sprzedaży mieszkania przy ulicy D. oraz darowizny przekazanej przez matkę. Jednak ponieważ wcześniej środki te były poprzerzucane na różnych lokatach wraz z innymi środkami finansowymi Wnioskodawcy, dlatego nie twierdzi, że były to fizycznie "złotówka w złotówkę" te same środki. Wnioskodawca przyjął, że środki przeznaczone na działki pochodzą właśnie z tego źródła i tak zostały przeznaczone. Taki był zapis w aktach notarialnych przy kupnie i (później) sprzedaży działek, że z takich źródeł pochodziły (i że był to majątek prywatny Wnioskodawcy).
Kupione przez Wnioskodawcę działki są przylegające do siebie wzdłuż ich dłuższego boku (są połączone wspólną krawędzią). Kupione zostały od dwóch różnych właścicieli. Każdy z nich był właścicielem tylko jednej z działek. Obydwie analizowane działki (`(...)` i `(...)` obręb …) znajdują się w centrum R. przy ulicy W. w mieście R. (gmina R.) i są działkami budowlanymi. Powierzchnia działek to odpowiednio 1005 m2 i 1151 m2 co dawało łączną powierzchnię 2256 m2. Działki te były sprzedawane przez właścicieli razem jako całość, choć opcjonalnie można by było kupić tylko jedną z nich. Każda z działek ma krótszy bok o rozmiarze około 15 m i dłuższy powyżej 60 m. Takie proporcje ponad cztery do jednego powodują, że ich funkcjonalność jest zdecydowanie większa gdy można korzystać z nich razem. Pojedyncze działki jako stosunkowo wąskie i długie paski gruntu nie były zbyt funkcjonalne. Dlatego kupując te działki Wnioskodawca traktował je jako komplementarne, jako jedną większą działkę.
Na dzień kupna działki były jedynie częściowo ogrodzone. Fragmenty ogrodzenia wynikały z sąsiedztwa z kilkoma zabudowanymi posesjami. Braki w ogrodzeniu były na frontowym odcinku działek i połowie dłuższej bocznej granicy jednej z działek. Poza tym w dniu kupna działki nie były mocno obrośnięte trawą czy innymi zaroślami, ponieważ były koszone. Działki posiadały liczne zagłębienia w których zbierała się woda, przez co miejscami chodząc można było ugrzęznąć w błocie. Brak tego pełnego ogrodzenia pozostał aż do chwili sprzedaży.
Przed kupnem działki Wnioskodawca nie zwrócił uwagi na jeden istotny szczegół. Chodzi o komórkę na jednej z przylegających działek, która wchodziła kilkadziesiąt centymetrów poza granicę na kupowaną działkę. Pomimo, że było to widoczne na wyrysie z rejestru gruntów Wnioskodawca nie zwrócił na to uwagi. Gdy już po kupnie zorientował się, że fragment tej komórki jest na kupionej przez Wnioskodawcę działce zlecił geodecie ustalenie gdzie faktycznie powinna przebiegać granica. Geodeta zaznaczył w terenie (i na szkicu poglądowej mapki) jak ma się stan faktyczny do tego, co jest na mapach. Po to Wnioskodawca zaangażował wtedy geodetę. Jednak nie zgłaszał procedury ustanawiania nowych granic - czy niczego podobnego. Więc wszystko pozostało tak jak jest. Faktem jest, że jedna granica sąsiadów wchodzi klinem w kupioną działkę. Jednak strata rzędu 15-20 m2 nie była dla Wnioskodawcy powodem by wchodzić w jakieś spory z sąsiadami, bo w ogóle na ten temat z nimi nie rozmawiał.
Na drugiej działce na ulicy Sz. (tam gdzie trwała budowa domu) Wnioskodawca miał trochę ziemi lekko zanieczyszczonej styropianem.
Wcześniej ręcznie oraz łopatą Wnioskodawca wybierał drobinki styropianu ażeby nie marnować ziemi, która przecież nie jest tania i dodatkowo płacić za kontenery. Jednak ostatecznie styropian ciągle był nawiewany i trochę zmieszał się z tą ziemią. Wnioskodawca poprosił operatora koparki, żeby ją zebrał na bok. Poza tym miał na działce na Sz. jeden bardzo duży pień wraz z rozrośniętymi korzeniami - po wielkim krzewie i kilka mniejszych korzeni po małych drzewkach. Ponieważ to zawadzało: tę ziemię, której było około 20 m2 oraz te pnie i korzenie (około trzy kursy mniejszej wywrotki 11 m3) Wnioskodawca postanowił przewieźć na kupioną działkę na W.. Na W. są miejsca obniżone względem otoczenia o około 30-40 cm (ponieważ zarówno sąsiedzi, którzy się podnieśli jak i droga gminna są wyżej). W jednym z takich miejsc Wnioskodawca umieścił ziemię wraz z korzeniami i następnie zostało to trochę wygładzone przez koparkę, która przyjechała na kilkanaście minut, żeby to uporządkować. Przez co jeden fragment działki o powierzchni około 70 m2 został trochę wyrównany. I pojawiły się zagracające ją pnie.
W okresie po kupnie działki Wnioskodawca był dwa razy w urzędzie gminy oraz u burmistrza miasta R.. Na spotkaniu z burmistrzem - w ramach ogólnodostępnych konsultacji dla mieszkańców - Wnioskodawca pytał o możliwość zainstalowania kanalizacji deszczowej na ulicy W.. Na pierwsze ze spotkań Wnioskodawca poszedł po tym jak widział zalane podwórko sąsiadki po większej ulewie. Wtedy burmistrz poinformował go, że planowana jest inwestycja powiększenia i usprawnienia kanalizacji deszczowej w ulicy Z. Motywacją do drugiego spotkania z burmistrzem była wcześniej uzyskana informacja w gminie o udrożnieniu kanalizacji deszczowej w ulicy W., w związku z koniecznością podłączenia nowopowstałego centrum handlowego w sąsiedztwie tej ulicy i działki.
Na spotkaniu burmistrz powiedział, że jakkolwiek kanalizacja została faktycznie udrożniona jednak nie mają teraz funduszy na montaż studzienek co wiązałoby się także z koniecznością przebudowywania ulicy, aby uzyskać odpowiednie spadki.
W sytuacji, gdy Wnioskodawca kupował tą działkę, brał pod uwagę wiele różnych rozwiązań: także możliwość późniejszego zgodnego z prawem wykorzystania jej w celu zarobkowym, o ile byłoby to w ogóle możliwe. Teoretycznie mógłby wybudować na niej po kilku latach dom, w którym pomieszkałbym na przykład dwa czy piętnaście lat - spełniając własny cel mieszkaniowy a później, gdyby uzbierał środki w przyszłości kolejne dwa domy z mieszkaniami na wynajem. Pod warunkiem, że byłoby to wykonalne i zgodne z prawem (Wnioskodawca za słabo zna prawo aby to teraz stwierdzić). Miał wiele pomysłów jak można by wykorzystać taki teren w przyszłości. Naszkicował nawet osiedle domków; pole namiotowe czy wizualizację domu jednorodzinnego na tej działce. Jednak to były luźne pomysły, raczej szkice niż jakieś biznes plany. Podobnie zdarzało się Wnioskodawcy analizować szereg innych pomysłów, których nigdy nie wcielił w życie. Równocześnie sądził, że dysponując dużą działką potencjalnie umożliwia swoim dwóm synom pobudowanie się tam w przyszłości. Wnioskodawca nie kupował tej działki (działek) po to by ją sprzedawać.
Przez cały okres od kupna do pierwszego ogłoszenia o sprzedaży - czyli przez trzy lata i dziewięć miesięcy Wnioskodawca nikomu nie proponował sprzedaży tej działki oraz nigdzie się nie ogłaszał. Nie wynajmował jej nikomu, sam również jej nie użytkował w żaden sposób.
W momencie gdy Wnioskodawca kupował te działki miał aktywną działalność gospodarczą (NIP: …) z zakresu projektowania wnętrz oraz pośrednictwa sprzedaży elementów do aranżacji wnętrz. Jednak w kodach PKD (Polska Klasyfikacja Działalności) działalności Wnioskodawca miał wpisane także inne potencjalne profile, którymi bezpośrednio się nie zajmował, w tym: PKD 68.20.Z "Wynajem i zarządzanie nieruchomościami własnymi lub dzierżawionymi". Wnioskodawca zakłada, że wynajmowanie mieszkania babci, jeśli było podyktowany sytuacją osobistą, a nie działalnością, więc się do tego nie wlicza.
Pod koniec października 2017 roku Wnioskodawca zaczął mieć taką formę objawienia w postaci znaków - dotyczących między innymi Apokalipsy. Choć znaki te nie były oczywiste: doświadczył wielokrotnie, że Bóg istnieje, że Jest Dobry. Wnioskodawca zaczął ograniczać prowadzoną przez siebie od listopada 2007 roku działalność gospodarczą z zakresu projektowania wnętrz (z wykształcenia jest architektem). Następnie całkowicie ją zamknął. Stało się to dokładnie … stycznia 2018 roku (od momentu zamknięcia firmy nadal nie pracuje zarobkowo). Wraz z upływem czasu Wnioskodawca uświadomił sobie pewne błędy z przeszłości, które próbuje naprawiać. Ostatecznie postanowił sprzedać działkę (składającą się z tych obydwu działek). Wnioskodawca miał duży problem jak to wykonać, bo nie jasne były dla niego przepisy dotyczące właśnie różnicy sprzedaży prywatnej, a tej w charakterze podatnika VAT. Z tego co wie Wnioskodawca, te działki nie były nigdy sprzedawane z VATem, Wnioskodawca również nie kupił ich z VATem. Nie chciał przez jakieś niedopatrzenie z jego strony wejść w procedurę, w której już byłby zobligowany do zapłaty tegoż podatku. Zależało mu też, aby sprawnie sprzedać działkę, bo wiedział, że one sprzedają się czasem całymi latami. Wiedział, że musi się gdzieś ogłosić, bo inaczej nie będzie miał szans na powodzenie w sprzedaży. Gdyby jedynie dać ogłoszenie na samych działkach to zapewne niewiele osób by je zobaczyło, bo dojazd do nich znajduje się od wąskiej drogi raczej rzadko uczęszczanej (ul. W. od strony Z. w R.). W celu sprzedaży działki Wnioskodawca dodał dwa ogłoszenia w sieci. Pierwsze z nich było zupełnie darmowe (na portalu (…)) i widniało tam od 15 do 29 stycznia 2020 roku. Drugie ogłoszenie Wnioskodawca dodał na portalu (…)- było to najtańsze ogłoszenie "standard" i kosztowało 34 złote i widniało tam również od 15 do 29 stycznia 2020 roku. Poza tym dodał dosłownie na moment jeszcze jedno ogłoszenie w dniu 23 stycznia. Ogłoszenie to chwilę (około kilka-kilkanaście minut) po dodaniu usunął (to było na portalu (`(...)`)), dlatego też dostał za nie zwrot pieniędzy. Poza tym Wnioskodawca zadzwonił do trzynastu osób, które jak sądził mogłyby być zainteresowane kupnem tej działki (byli to głównie okoliczni deweloperzy) oraz wspomniał o sprzedaży - osobiście sąsiadowi przy okazji, gdy spotkał go przy ulicy. Z tych osób, do których Wnioskodawca dzwonił kilka osób poprosiło go o przesłanie linka do ogłoszenia czy podesłanie jakichś informacji. Osobą, z którą udało się sfinalizować sprzedaż był mężczyzna, który skontaktował się z Wnioskodawcą dzięki jednemu z ogłoszeń w sieci (z (…)). Po podpisaniu z nim umowy przedwstępnej dnia 28 stycznia 2020 i wpłaty przez niego zadatku Wnioskodawca usunął ogłoszenia.
W styczniu 2020 roku Wnioskodawca był u doradcy podatkowego na konsultacji w celu ustalenia czy nie powinien jednak sprzedawać tych działek na W. z VATem. Doradca powiedział mu, że nawet nie może tego zrobić, bo z tego tytułu mógłby później zostać pozwany do sądu. Podał przykład, w którym Wnioskodawca mógłby mieć sprawę w sądzie za: (jeśli dobrze Wnioskodawca zapamiętał) nienależnie naliczony VAT, czyli sytuację, kiedy osoba która kupi tę działkę będzie chciała odliczyć sobie VAT i okaże się, że Wnioskodawca nie miał podstaw do jego naliczenia. Wtedy zostanie mu wytoczona sprawa aby zwrócił VAT, którego ona nie może odliczyć z powodu błędnego oświadczenia Wnioskodawcy u notariusza. To przekonało go wtedy.
Poza tym od momentu kupienia do momentu sprzedaży Wnioskodawca ani razu nie kosił na działce trawy ani też nie zlecał tego nikomu. Przez co działka dość szybko zarosła i została też zaśmiecona przez ten czas. Przed sprzedażą Wnioskodawca nie zdążył posprzątać na niej śmieci. 19 lutego 2020 roku Wnioskodawca sprzedał działki za kwotę … zł. Kupiec okazał się być deweloperem i aktualnie ruszył z budową drogi na tych działkach.
Jedyna działka jaką kiedykolwiek Wnioskodawca kupił i sprzedał to była właśnie ta opisywana (składająca się z dwóch działek) przy ul. W. w R.. Jedyne mieszkanie jakie kiedykolwiek Wnioskodawca sprzedał to było to na ul. D. w (…). Poza tym pomagał swojej mamie sprzedać jej kawalerkę, w której wspólnie mieszkali przez dwadzieścia kilka lat (mama mieszkała tam dłużej niż Wnioskodawca) oraz miejsce postojowe w garażu naziemnym, które mama odziedziczyła po mężu KS.
W uzupełnieniu z dnia 21 października 2020 r. (data wpływu 26 października 2020 r.) oraz nadanego dnia 5 listopada 2020 r. (data wpływu 12 listopada 2020 r.) Wnioskodawca wskazał, że nie podejmował czynności wymagających zaangażowania własnych środków finansowych zmierzających do podniesienia wartości działek 1/3 i 1/4. Chyba, że ktoś uzna, że przewiezienie niepotrzebnej ziemi - lekko zanieczyszczonej styropianem (łącznie około 20 m3, zagracającej budowę na D.) oraz pni i korzeni i zwalenie tego na fragmencie sprzedanej działki - było takim działaniem.
Wnioskodawca nie udzielił nabywcy działek pełnomocnictwa do działania w jego imieniu.
Zainteresowany nie występował o wydanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu dla działek 1/3 i 1/4
Wnioskodawca aktualnie nie prowadzi działalności gospodarczej, którą po ponad dziesięciu latach prowadzenia zamknął w styczniu 2018 roku. Tak więc ani obecnie ani w momencie sprzedaży w lutym 2020 nie był zarejestrowany jako podatnik VAT czynny.
Dla działek 1/3 i 1/4 na dzień sprzedaży istniał miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego (uchwalony w lutym 2014 roku). W miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego (z lutego 2014 r.) działki mają przeznaczenie działek budowlanych (A.20.MNU):
- przeznaczenie podstawowe: zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna wolnostojąca i bliźniacza,
- przeznaczenie dopuszczalne: usługi nieuciążliwe o charakterze nie kolidującym z przeznaczeniem podstawowym, wbudowane i wolnostojące.
W związku z powyższym opisem zadano następujące pytanie:
Czy niezapłacenie przez Wnioskodawcę podatku VAT od sprzedaży opisywanych dwóch działek budowlanych przy ulicy W. należy uznać w powyższej sytuacji za prawidłowe?
Stanowisko Wnioskodawcy:
Wnioskodawca przyjął stanowisko, że niezapłacenie przez niego podatku VAT od sprzedaży opisywanych dwóch działek budowlanych przy ulicy W. należy uznać w powyższej sytuacji za prawidłowe. Jednak to nie on jest kompetentny by samemu tutaj oceniać.
Jakkolwiek Zainteresowany nie wie, gdzie dokładnie przebiega ta granica przepisów prawa, to sądzi, że jego motywacje i działania w zakresie kupna i sprzedaży tej działki mieściły się w granicach zarządzania prywatnym majątkiem w sytuacji wyjątkowej jaką było zagrożenie wojną (i dalszych związanych z tym komplikacji). Obawiał się straty pieniędzy, które miał na lokatach w wyniku skoków wartości złotego.
Sytuację komplikował fakt, że były to oszczędności podarowane mu przez matkę, które dotyczyły dwóch mieszkań, co do których miała wszelkie prawa (z jednego z nich zrzekła się na korzyść Wnioskodawcy; natomiast po sprzedaniu drugiego przekazała mu darowiznę).
Choć Zainteresowany rozważał, aby w przyszłości po zamieszkaniu tam na jakiś czas (kilka czy kilkanaście lat) wybudować na tej działce jakiś dom czy mieszkania pod wynajem, to zasadniczo z tego co Wnioskodawca wie, mieściłoby się to w zakresie najmu prywatnego - jaki dopuszcza obecnie polskie prawo. I choć miał także inne myśli czy pomysły to tego nie zrobił, więc nie wie, czy to powinno być teraz decydujące.
Zainteresowany wiedział, że prawdopodobnie cena tej działki może wzrosnąć ze względu na oddanie pod koniec grudnia 2017 odcinka budowanej od 2015 roku "(…)" znacząco ułatwiającej dojazd z R. do W. (w okresie kiedy ją kupował była już mocno widoczna budowa węzła z R.). Jednak nie miał wtedy na celu handlowania tą działką - na tej samej zasadzie jak robi zakupy w sklepie i wie, że na przykład jest oferta promocyjna na kupno mebli, komputera czy jabłek i kończy się jutro to stara się je kupić dzisiaj.
To co Wnioskodawcę najbardziej przekonuje to fakt, że: sama sprzedaż działki była następstwem duchowego nawrócenia i próbą możliwego naprawienia wcześniejszych błędów życiowych i niwelacji związanych z nimi nieprawidłowości a nie chęcią wzbogacenia się czy zarobku. Gdyby tak nie było Zainteresowany prawdopodobnie nie pisałby w ogóle tejże prośby o interpretację, a ze sprzedażą działki przeczekałby jeszcze by nie płacić na przykład podatku dochodowego, który w sumie stanowi kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Wiele osób raczej jest podobnego zdania w tym: pracownik infolinii KIP (w trakcie rozmowy na infolinii KIP z początku tego roku: Wnioskodawca dzwonił z numeru (`(...)`)) oraz odpowiedni pracownicy z urzędu skarbowego; podobnie jak kilka innych osób w tym doradca podatkowy czy nawet deweloper, któremu Wnioskodawca sprzedawał działki doradzali czy sugerowali, że Zainteresowany nie powinien czy wręcz nie może w tej sytuacji płacić podatku VAT - z tego też względu nie uczynił tego (Wnioskodawca nie miał też wtedy czasu by czekać na interpretację na piśmie).
Ale z drugiej strony rozmowa z nimi nie była aż tak szczegółowa i nie zawierała wielu szczegółów, które Wnioskodawca tutaj przytoczył (choć też nie był o te szczegóły pytany). Zainteresowany myśli, że jest to jednym z powodów w wyniku których dopiero teraz zgłasza się z tą interpretacją.
Choć oczywiście Wnioskodawca był wtedy informowany, że same przepisy nie są na tyle "jasne i przejrzyste" aby wtedy urzędnicy (czy na infolinii KIP czy też pracownicy urzędu skarbowego) mogli to rozstrzygać.
Jakkolwiek być może przepisy nie określają jednoznacznie, co w takiej sytuacji trzeba zrobić, to Zainteresowany rozumie, że nie wszytko jest obecnie łatwe i wykonalne również dla polityków czy urzędników, którzy niestety ciągle zmagają się z falą wielu dużych problemów.
Jednak pomimo tego, że trudne są właśnie takie sytuacje gdy nie można bliżej zaplanować czy przewidzieć podatkowych skutków swoich działań to Wnioskodawca nie chciałby się teraz odcinać by je w ogóle ponieść zgodnie ze stanem prawnym i faktycznym.
W świetle obowiązującego stanu prawnego stanowisko Wnioskodawcy w sprawie oceny prawnej przedstawionego stanu faktycznego jest prawidłowe.
Zgodnie z przepisem art. 5 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz. U. z 2020 r., poz. 106, ze zm.), opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług podlega m.in. odpłatna dostawa towarów i odpłatne świadczenie usług na terytorium kraju.
W myśl art. 7 ust. 1 ww. ustawy, przez dostawę towarów, o której mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1, rozumie się przeniesienie prawa do rozporządzania towarami jak właściciel, (…).
Towarami, według art. 2 pkt 6 ww. ustawy o podatku od towarów i usług, są rzeczy oraz ich części, a także wszelkie postacie energii.
Przy czym dostawa towarów mieści się w definicji sprzedaży, określonej w art. 2 pkt 22 cyt. ustawy, który stanowi, że przez sprzedaż rozumie się odpłatną dostawę towarów i odpłatne świadczenie usług na terytorium kraju, eksport towarów oraz wewnątrzwspólnotową dostawę towarów.
Zgodnie zatem z ww. przepisami, nieruchomości spełniają definicję towaru wynikającą z art. 2 pkt 6 ustawy, a ich sprzedaż jest traktowana jako czynność odpłatnej dostawy towarów na terytorium kraju.
Jak wynika z powołanych przepisów ustawy o podatku od towarów i usług, dostawa nieruchomości – co do zasady – jest opodatkowana podatkiem od towarów i usług. Jednak nie każda czynność stanowiąca dostawę towarów w rozumieniu art. 7 ust. 1 cyt. ustawy o podatku od towarów i usług podlega opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług. Aby dana czynność podlegała opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług, musi być wykonana przez podatnika.
Na mocy art. 15 ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług, podatnikami są osoby prawne, jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej oraz osoby fizyczne, wykonujące samodzielnie działalność gospodarczą, o której mowa w ust. 2, bez względu na cel lub rezultat takiej działalności.
Jak stanowi art. 15 ust. 2 ww. ustawy, działalność gospodarcza obejmuje wszelką działalność producentów, handlowców lub usługodawców, w tym podmiotów pozyskujących zasoby naturalne oraz rolników, a także działalność osób wykonujących wolne zawody. Działalność gospodarcza obejmuje w szczególności czynności polegające na wykorzystywaniu towarów lub wartości niematerialnych i prawnych w sposób ciągły dla celów zarobkowych.
Definicja działalności gospodarczej zawarta w ustawie ma charakter uniwersalny, pozwalający na objęcie pojęciem „podatnik” tych wszystkich podmiotów, które prowadzą określoną działalność, występując w profesjonalnym obrocie gospodarczym.
Ponadto należy zwrócić uwagę na treść przepisów Dyrektywy 2006/112/WE Rady. Zgodnie z art. 9 Dyrektywy, podatnikiem jest każda osoba wykonująca samodzielnie i niezależnie od miejsca zamieszkania działalność gospodarczą bez względu na cel czy też rezultaty takiej działalności. Za działalność gospodarczą uznaje się w szczególności wykorzystywanie, w sposób ciągły, majątku rzeczowego lub wartości niematerialnych w celu uzyskania z tego tytułu dochodu.
Z powyższych przepisów wynika, że warunkiem opodatkowania danej czynności podatkiem od towarów i usług jest spełnienie dwóch przesłanek:
- po pierwsze – dana czynność ujęta jest w katalogu czynności podlegających opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług,
- po drugie – czynność wykonywana jest przez podmiot, który w jej ramach działa w charakterze podatnika podatku od towarów i usług.
Ponadto powyższe przepisy wskazują, że niezależnie od częstotliwości wykonania danej czynności, czynność ta podlega opodatkowaniu jeśli podmiot wykorzystuje w sposób ciągły w celach zarobkowych swój majątek.
Zatem dostawa towarów podlegać będzie opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług wyłącznie wówczas, gdy dokonywana będzie przez podmiot mający status podatnika, a dodatkowo działającego w takim charakterze w odniesieniu do danej transakcji. Istotne dla określenia, że w odniesieniu do konkretnej dostawy, mamy do czynienia z podatnikiem podatku VAT jest stwierdzenie, że prowadzi on działalność gospodarczą w rozumieniu przepisów ustawy o podatku od towarów i usług.
Zasadne jest zatem wykluczenie osób fizycznych z grona podatników w przypadku, gdy dokonują sprzedaży, przekazania, aportu, darowizny towarów stanowiących część majątku osobistego, tj. majątku, który nie został nabyty w celu jego odsprzedaży bądź wykonywania innych czynności w ramach działalności gospodarczej.
W kwestii opodatkowania dostawy nieruchomości istotne jest, czy zbywca w celu dokonania sprzedaży podjął aktywne działania w zakresie obrotu nieruchomościami, angażując środki podobne do wykorzystywanych przez producenta, handlowca i usługodawcę w rozumieniu art. 15 ust. 2 ustawy o podatku od towarów i usług, co skutkuje koniecznością uznania go za podmiot prowadzący działalność gospodarczą w rozumieniu tego przepisu, a więc za podatnika podatku od towarów i usług, czy też sprzedaż nastąpiła w ramach zarządu majątkiem prywatnym.
W zakresie opodatkowania transakcji sprzedaży nieruchomości wypowiedział się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w orzeczeniu z dnia 15 września 2011 r. w sprawach połączonych C-180/10 i C-181/10. TSUE orzekł, że czynności związane ze zwykłym wykonywaniem prawa własności nie mogą same z siebie być uznawane za prowadzenie działalności gospodarczej. Sama liczba i zakres transakcji sprzedaży nie mogą stanowić kryterium rozróżnienia między czynnościami dokonywanymi prywatnie, które znajdują się poza zakresem zastosowania Dyrektywy, a czynnościami stanowiącymi działalność gospodarczą. Podobnie – zdaniem Trybunału – okoliczność, że przed sprzedażą zainteresowany dokonał podziału gruntu na działki w celu osiągnięcia wyższej ceny łącznej. Całość powyższych elementów może bowiem odnosić się do zarządzania majątkiem prywatnym zainteresowanego.
Inaczej jest natomiast – wyjaśnił Trybunał – w wypadku gdy zainteresowany podejmuje aktywne działania w zakresie obrotu nieruchomościami, angażując środki podobne do wykorzystywanych przez producentów, handlowców i usługodawców w rozumieniu art. 9 ust. 1 akapit drugi Dyrektywy. Zatem za podatnika należy uznać osobę, która w celu dokonania sprzedaży gruntów angażuje podobne środki wykazując aktywność w przedmiocie zbycia nieruchomości porównywalną do działań podmiotów zajmujących się profesjonalnie tego rodzaju obrotem, tj. działania wykraczające poza zakres zwykłego zarządu majątkiem prywatnym. Chodzi tu przykładowo o nabycie terenu przeznaczonego pod zabudowę, jego uzbrojenie, wydzielenie dróg wewnętrznych, działania marketingowe podjęte w celu sprzedaży działek, wykraczające poza zwykłe formy ogłoszenia, uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy terenu, czy wystąpienie o opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego dla sprzedawanego obszaru, prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie usług deweloperskich lub innych tego rodzaju usług o zbliżonym charakterze. Przy czym na tego rodzaju aktywność „handlową” wskazywać musi ciąg powyżej przykładowo przytoczonych okoliczności, a nie stwierdzenie jedynie faktu wystąpienia pojedynczych z nich.
Należy mieć również na uwadze, że dla uznania danego majątku za prywatny, istotny jest sposób jego wykorzystania i charakter działań podejmowanych w odniesieniu do niego w całym okresie posiadania przez dany podmiot. Aby majątek uznać za prywatny musi być on w całym okresie posiadania wykorzystywany wyłącznie do celów prywatnych. Potwierdził to Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w orzeczeniu w sprawie C-291/92 (Finanzamt Uelzen v. Dieter Armbrecht), które dotyczyło kwestii opodatkowania sprzedaży przez osobę będącą podatnikiem podatku od wartości dodanej, części majątku niewykorzystywanej do prowadzonej działalności gospodarczej, a służącej jej wyłącznie do celów prywatnych. „Majątek prywatny”, to zatem taka część majątku danej osoby fizycznej, która nie jest przez nią przeznaczona ani wykorzystywana dla potrzeb prowadzonej działalności gospodarczej. Ze wskazanego orzeczenia wynika zatem, że podatnik musi w całym okresie posiadania danej nieruchomości wykazywać zamiar wykorzystywania części nieruchomości w ramach majątku osobistego. Przykładem takiego wykorzystania nieruchomości mogłoby być np. wybudowanie domu dla zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Potwierdzone to zostało również w wyroku TSUE z dnia 21 kwietnia 2005 r. sygn. akt C-25/03 Finanzamt Bergisch Gladbach v. HE, który stwierdził, że majątek prywatny, to mienie wykorzystywane dla zaspokojenia potrzeb własnych.
Każdy, kto dokonuje czynności, które zmierzają do wykorzystania towaru (np. nieruchomości) dla celów działalności gospodarczej w rozumieniu art. 15 ust. 2 ustawy o podatku od towarów i usług, powinien być uznany za podatnika tego podatku. Tym samym, wykorzystywanie majątku prywatnego stanowi również działalność gospodarczą, jeżeli jest dokonywane dla celów zarobkowych. Podstawowym kryterium dla opodatkowania sprzedaży, w tym również nieruchomości, jest ustalenie m.in. czy majątek został nabyty i faktycznie wykorzystany na potrzeby osobiste, czy też z przeznaczeniem do działalności gospodarczej.
Definicja działalności gospodarczej, zawarta w ustawie, ma charakter uniwersalny, pozwalający na objęcie pojęciem „podatnik” tych wszystkich podmiotów, które prowadzą określoną działalność, występując w profesjonalnym obrocie gospodarczym.
Tym samym, nie jest działalnością handlową, a zatem i gospodarczą, sprzedaż majątku osobistego, który nie został nabyty ani też wykorzystany w trakcie jego posiadania w celu jego odsprzedaży i nie jest związany z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Natomiast dla ustalenia, czy osoba dokonująca transakcji sprzedaży nieruchomości jest podatnikiem podatku VAT, istotne jest stwierdzenie, że prowadzi ona działalność gospodarczą w rozumieniu przepisów cytowanej wyżej ustawy.
Z okoliczności przedstawionych przez Stronę wynika, że w grudniu 2012 roku Wnioskodawcy i jego małżonka zaczęli planować budowę domu na 507 m2 działce, którą żona Wnioskodawcy otrzymała w wyniku działu spadku.
Pod koniec 2013 roku Wnioskodawca i jego małżonka zaczęli gromadzić materiały, aby skorzystać z możliwości odzyskania VATu na materiały budowlane (przy budowie domu dla siebie). Zrobili to na podstawie wstępnie rozrysowanego projektu, który jednak nie był w pełni gotowy ani zatwierdzony.
25 lipca 2014 na podstawie Aktu poświadczenia dziedziczenia Repetytorium A Nr - (…) Wnioskodawca został właścicielem mieszkania po zmarłej babci (na ul. D.). Mieszkanie to otrzymał od matki MS, która odrzuciła spadek po babci Wnioskodawcy. … września 2014 roku mieszkanie zostało przez Wnioskodawcę sprzedane. Wnioskodawca zakładał wstępnie, że środki te (wraz z innymi środkami) przeznaczy na budowę domu w R. i będzie finalnie zwolniony z płacenia podatku dochodowego od mieszkania na D.
W sierpniu 2015 roku ruszyła budowa domu w R.
Budowany przez Wnioskodawcę dom umiejscowiony jest na stosunkowo niedużej działce przy ulicy S. w R. o powierzchni 507 m2. Miało tam się znajdować mieszkanie dwójki rodziców Wnioskodawcy, Wnioskodawcy, małżonki, dwójki ich dzieci oraz pracownia architektury wnętrz czy też mieszkanie na wynajem.
Wnioskodawca zdał sobie sprawę, że budowa postępuje zbyt wolno i nie zdąży wydatkować pieniędzy ze sprzedaży mieszkania na D. na budowę domu na S. Wtedy zdecydował się kupić jakąś inną nieruchomość, którą mógłby z małżonką zamiennie lub w przyszłości użytkować na własne cele mieszkaniowe. Wnioskodawca znalazł bardzo atrakcyjną działkę w dobrej cenie, w bliskiej lokalizacji i ponad cztery razy większą od tej, gdzie była budowa domu.
Wnioskodawca myślał, że gdyby miał do dyspozycji drugą tym razem dużą działkę zaledwie 450 m dalej to mógłby tam przyszłościowo zbudować na przykład drugi dom, a część poprzedniego na przykład wynająć. Przy takim rozwiązaniu zostałby mu jeszcze kawał działki potencjalnie do pobudowania w przyszłości dla dzieci. Początkowo myślał o zakupie jakiejś mniejszej działki, jednak oferta - tych dwóch połączonych działek - na którą się ostatecznie zdecydował była bardzo atrakcyjna pod kątem lokalizacyjnym.
Ostatecznie 7 kwietnia 2016 roku nabył dwie połączone niezabudowane działki budowlane w R. tworzące wspólnie jedną większą nieruchomość o powierzchni 2156 m2. Obie działki zostały kupione w ramach jednego aktu notarialnego.
Pieniądze na kupno działek pochodziły z majątku osobistego Wnioskodawcy: sprzedaży mieszkania przy ulicy D. oraz darowizny przekazanej przez matkę.
Kupione przez Wnioskodawcę działki są przylegające do siebie wzdłuż ich dłuższego boku (są połączone wspólną krawędzią). Kupione zostały od dwóch różnych właścicieli. Każdy z nich był właścicielem tylko jednej z działek. Obydwie analizowane działki (`(...)` i `(...)` obręb …) znajdują się w centrum R. przy ulicy W. i są działkami budowlanymi. Pojedyncze działki jako stosunkowo wąskie i długie paski gruntu nie były zbyt funkcjonalne. Dlatego kupując te działki Wnioskodawca traktował je jako komplementarne, jako jedną większą działkę.
Na dzień kupna działki były jedynie częściowo ogrodzone. Fragmenty ogrodzenia wynikały z sąsiedztwa z kilkoma zabudowanymi posesjami. Braki w ogrodzeniu były na frontowym odcinku działek i połowie dłuższej bocznej granicy jednej z działek. Brak tego pełnego ogrodzenia pozostał aż do chwili sprzedaży.
Na drugiej działce na ulicy Sz. (tam gdzie trwała budowa domu) Wnioskodawca miał trochę ziemi lekko zanieczyszczonej styropianem.
Poza tym miał na działce na Sz. jeden bardzo duży pień wraz z rozrośniętymi korzeniami. Ponieważ to zawadzało: tę ziemię, której było około 20 m2 oraz te pnie i korzenie Wnioskodawca postanowił przewieźć na kupioną działkę na W.. Na W. są miejsca obniżone względem otoczenia o około 30-40 cm (ponieważ zarówno sąsiedzi, którzy się podnieśli jak i droga gminna są wyżej). W jednym z takich miejsc Wnioskodawca umieścił ziemię wraz z korzeniami i następnie zostało to trochę wygładzone przez koparkę. Przez co jeden fragment działki o powierzchni około 70 m2 został trochę wyrównany. I pojawiły się zagracające ją pnie.
W okresie po kupnie działki Wnioskodawca był dwa razy w urzędzie gminy oraz u burmistrza miasta R.. Na spotkaniu z burmistrzem - w ramach ogólnodostępnych konsultacji dla mieszkańców - Wnioskodawca pytał o możliwość zainstalowania kanalizacji deszczowej na ulicy W. Burmistrz poinformował go, że planowana jest inwestycja powiększenia i usprawnienia kanalizacji deszczowej w ulicy Z. Jednak nie mają teraz funduszy na montaż studzienek co wiązałoby się także z koniecznością przebudowywania ulicy, aby uzyskać odpowiednie spadki.
W sytuacji, gdy Wnioskodawca kupował tą działkę, brał pod uwagę wiele różnych rozwiązań: także możliwość późniejszego zgodnego z prawem wykorzystania jej w celu zarobkowym, o ile byłoby to w ogóle możliwe. Teoretycznie mógłby wybudować na niej po kilku latach dom, w którym pomieszkałby na przykład dwa czy piętnaście lat - spełniając własny cel mieszkaniowy a później, gdyby uzbierał środki w przyszłości kolejne dwa domy z mieszkaniami na wynajem. Miał wiele pomysłów jak można by wykorzystać taki teren w przyszłości. Naszkicował nawet osiedle domków; pole namiotowe czy wizualizacje domu jednorodzinnego na tej działce. Jednak to były luźne pomysły, raczej szkice niż jakieś biznes plany. Równocześnie sądził, że dysponując dużą działką potencjalnie umożliwia swoim dwóm synom pobudowanie się tam w przyszłości. Wnioskodawca nie kupował tej działki (działek) po to by ją sprzedawać.
Przez cały okres od kupna do pierwszego ogłoszenia o sprzedaży - czyli przez trzy lata i dziewięć miesięcy Wnioskodawca nikomu nie proponował sprzedaży tej działki oraz nigdzie się nie ogłaszał. Nie wynajmował jej nikomu, sam również jej nie użytkował w żaden sposób.
W momencie gdy Wnioskodawca kupował te działki miał aktywną działalność gospodarczą z zakresu projektowania wnętrz oraz pośrednictwa sprzedaży elementów do aranżacji wnętrz. Jednak w kodach PKD działalności Wnioskodawca miał wpisane także inne potencjalne profile, którymi bezpośrednio się nie zajmował, w tym: PKD 68.20.Z "Wynajem i zarządzanie nieruchomościami własnymi lub dzierżawionymi".
(…) stycznia 2018 roku Wnioskodawca zamknął działalność gospodarczą (od momentu zamknięcia firmy nadal nie pracuje zarobkowo). Ostatecznie postanowił sprzedać działkę (składającą się z tych obydwu działek). Z tego co wie Wnioskodawca, te działki nie były nigdy sprzedawane z VATem, Wnioskodawca również nie kupił ich z VATem. W celu sprzedaży działki Wnioskodawca dodał dwa ogłoszenia w sieci. Pierwsze z nich było zupełnie darmowe (na portalu (…)) i widniało tam od 15 do 29 stycznia 2020 roku. Drugie ogłoszenie Wnioskodawca dodał na portalu (…) - było to najtańsze ogłoszenie "standard" i kosztowało 34 złote i widniało tam również od 15 do 29 stycznia 2020 roku. Poza tym dodał dosłownie na moment jeszcze jedno ogłoszenie w dniu 23 stycznia. Ogłoszenie to chwilę (około kilka-kilkanaście minut) po dodaniu usunął (to było na portalu (…)), dlatego też dostał za nie zwrot pieniędzy. Poza tym Wnioskodawca zadzwonił do trzynastu osób, które jak sądził mogłyby być zainteresowane kupnem tej działki (byli to głównie okoliczni deweloperzy) oraz wspomniał o sprzedaży - osobiście sąsiadowi przy okazji, gdy spotkał go przy ulicy. Z tych osób, do których Wnioskodawca dzwonił kilka osób poprosiło go o przesłanie linka do ogłoszenia czy podesłanie jakichś informacji. Osobą, z którą udało się sfinalizować sprzedaż był mężczyzna, który skontaktował się z Wnioskodawcą dzięki jednemu z ogłoszeń w sieci (z (…)). Po podpisaniu z nim umowy przedwstępnej dnia 28 stycznia 2020 i wpłaty przez niego zadatku Wnioskodawca usunął ogłoszenia.
Od momentu kupienia do momentu sprzedaży Wnioskodawca ani razu nie kosił na działce trawy ani też nie zlecał tego nikomu. Przez co działka dość szybko zarosła i została też zaśmiecona przez ten czas.
19 lutego 2020 roku Wnioskodawca sprzedał działki za kwotę … zł. Kupiec okazał się być deweloperem i aktualnie ruszył z budową drogi na tych działkach.
Jedyna działka jaką kiedykolwiek Wnioskodawca kupił i sprzedał to była właśnie ta opisywana (składająca się z dwóch działek) przy ul. W. w R. Jedyne mieszkanie jakie kiedykolwiek Wnioskodawca sprzedał to było to na ul. D. w (…).
Wnioskodawca nie podejmował czynności wymagających zaangażowania własnych środków finansowych zmierzających do podniesienia wartości działek 1/3 i 1/4. Wnioskodawca nie udzielił nabywcy działek pełnomocnictwa do działania w jego imieniu.
Zainteresowany nie występował o wydanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu dla działek 1/3 i 1/4
Wnioskodawca ani obecnie ani w momencie sprzedaży w lutym 2020 nie był zarejestrowany jako podatnik VAT czynny.
Wątpliwości Wnioskodawcy dotyczą kwestii, czy sprzedaż działek nr 1/3 i nr 1/4, nie podlegała opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług.
Analiza sprawy w kontekście powołanych przepisów oraz wyroków TSUE z dnia 15 września 2011 r. w sprawach C-180/10 i C-181/10 prowadzi do wniosku, że sprzedaż przedmiotowych działek nie podlegała opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług, gdyż brak jest przesłanek, aby w związku z tą transakcją uznać Wnioskodawcę za podatnika tego podatku.
Z okoliczności przedstawionych we wniosku nie wynika taka aktywność Wnioskodawcy, która wykraczałaby poza ramy czynności związanych ze zwykłym wykonywaniem prawa własności. Jak wynika z opisu sprawy, Wnioskodawca nabył działkę wraz z małżonką do majątku osobistego, z zamiarem budowy tam nowego domu, a więc z zamiarem przeznaczenia go na potrzeby własne i najbliższej rodziny. Zainteresowany sądził również, że potencjalnie umożliwia swoim dwóm synom pobudowanie się tam w przyszłości. Myślał również o wybudowaniu w przyszłości kolejnych domów z mieszkaniami na wynajem, ale jak podkreślił Zainteresowany, to były luźne pomysły. Wnioskodawca zaznaczył również, że nie kupował przedmiotowych działek po to, by je sprzedawać.
Działki nr 1/3 i nr 1/4 od momentu nabycia do dnia sprzedaży nie były nikomu wynajmowane. Wnioskodawca sam również ich nie użytkował w żaden sposób.
Wnioskodawca nie udzielił nabywcy działek żadnych pełnomocnictw do działania w jego imieniu.
Wnioskodawca nie podejmował również w stosunku do działek, które były przedmiotem sprzedaży, aktywnych działań w zakresie obrotu nieruchomościami, angażując środki podobne do wykorzystywanych przez producenta, handlowca, usługodawcę, takich jak np.: nabycie z zamiarem odsprzedaży, uzbrojenie terenu, uzyskanie pozwolenia na budowę, poszukiwanie potencjalnych nabywców. W celu sprzedaży działek Wnioskodawca nie podejmował działań marketingowych i reklamowych wykraczających poza zwykłe formy ogłoszenia. Wnioskodawca dodał dwa ogłoszenia w sieci na okres od 15 do 29 stycznia 2020 roku. Wnioskodawca zadzwonił do trzynastu osób, które jak sądził mogłyby być zainteresowane kupnem tej działki, głównie do okolicznych deweloperów.
Z tak przedstawionych okoliczności sprawy wynika zatem, że w przypadku Wnioskodawcy nie mamy do czynienia z ciągiem celowo prowadzonych działań, których efektem końcowym miała być sprzedaż nabytych wcześniej działek. W przedstawionych okolicznościach sprawy można mówić jedynie o pojedynczych czynnościach, które nie tworzą ciągu działań, wskazującego na aktywne działania Wnioskodawcy jak handlowiec, który prowadzi działalność gospodarczą w zakresie obrotu nieruchomościami.
Wobec powyższych okoliczności, należy uznać, że sprzedaż przedmiotowych działek nie została wykonana w ramach działalności gospodarczej podlegającej opodatkowaniu, gdyż brak jest przesłanek świadczących o takiej aktywności Wnioskodawcy w przedmiocie sprzedaży działek, która to aktywność byłaby porównywalna do działań podmiotów zajmujących się profesjonalnie tego rodzaju obrotem (brak przesłanek zawodowego - stałego i zorganizowanego charakteru takiej działalności). W niniejszej sprawie brak jest więc przesłanek pozwalających uznać, że dokonując dostawy działek, Wnioskodawca wystąpił w charakterze podatnika podatku od towarów i usług, w rozumieniu art. 15 ust. 1 ustawy, prowadzącego działalność gospodarczą w myśl art. 15 ust. 2 ustawy. Czynności podejmowane przez Wnioskodawcę należy uznać za wykonywane w ramach zarządu majątkiem prywatnym. Sprzedaż powyższych działek była sprzedażą majątku osobistego, do którego unormowania ustawy o podatku od towarów i usług nie mają zastosowania.
W konsekwencji sprzedając działki nr 1/3 i nr 1/4 Wnioskodawca nie działał w charakterze podatnika, o którym mowa w art. 15 ust. 1 w zw. z art. 15 ust. 2 ustawy o podatku od towarów i usług, a zatem dostawa ww. działek nie podlegała opodatkowaniu tym podatkiem.
Tym samym stanowisko Wnioskodawcy należało uznać za prawidłowe.
Interpretacja dotyczy zaistniałego stanu faktycznego przedstawionego przez Wnioskodawcę i stanu prawnego obowiązującego w dacie zaistnienia zdarzenia.
Interpretacja indywidualna wywołuje skutki prawnopodatkowe tylko wtedy, o ile rzeczywisty stan faktyczny sprawy będącej przedmiotem interpretacji pokrywał się będzie ze stanem faktycznym (opisem zdarzenia przyszłego) podanym przez wnioskodawcę w złożonym wniosku. W związku z powyższym, w przypadku zmiany któregokolwiek elementu przedstawionego zdarzenia przyszłego, wydana interpretacja traci swą aktualność.
Zgodnie z art. 14na § 1 Ordynacji podatkowej przepisów art. 14k-14n nie stosuje się, jeżeli stan faktyczny lub zdarzenie przyszłe będące przedmiotem interpretacji indywidualnej stanowi element czynności będących przedmiotem decyzji wydanej:
- z zastosowaniem art. 119a;
- w związku z wystąpieniem nadużycia prawa, o którym mowa w art. 5 ust. 5 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług;
- z zastosowaniem środków ograniczających umowne korzyści.
Przepisów art. 14k-14n nie stosuje się, jeżeli korzyść podatkowa, stwierdzona w decyzjach wymienionych w § 1, jest skutkiem zastosowania się do utrwalonej praktyki interpretacyjnej, interpretacji ogólnej lub objaśnień podatkowych (art. 14na § 2 Ordynacji podatkowej).
Powyższe unormowania należy odczytywać łącznie z przepisami art. 33 ustawy z 23 października 2018 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ustawy – Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 2193 ze zm.), wprowadzającymi regulacje intertemporalne.
Stronie przysługuje prawo do wniesienia skargi na niniejszą interpretację przepisów prawa podatkowego z powodu jej niezgodności z prawem. Skargę wnosi się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, za pośrednictwem organu, którego działanie, bezczynność lub przewlekłe prowadzenie postępowania jest przedmiotem skargi (art. 54 § 1 ww. ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi – Dz. U. z 2019 r., poz. 2325 z późn. zm.) w terminie trzydziestu dni od dnia doręczenia skarżącemu rozstrzygnięcia w sprawie albo aktu, o którym mowa w art. 3 § 2 pkt 4a (art. 53 § 1 ww. ustawy).
Skargę wnosi się w dwóch egzemplarzach (art. 47 § 1 ww. ustawy) na adres: Krajowa Informacja Skarbowa, ul. Teodora Sixta 17, 43-300 Bielsko-Biała lub drogą elektroniczną na adres Elektronicznej Skrzynki Podawczej Krajowej Informacji Skarbowej na platformie ePUAP: /KIS/SkrytkaESP. W przypadku pism i załączników wnoszonych w formie dokumentu elektronicznego odpisów nie dołącza się (art. 47 § 3 ww. ustawy). W przypadku wnoszenia skargi w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii jako najwłaściwszy proponuje się kontakt z wykorzystaniem systemu teleinformatycznego ePUAP.
Jednocześnie, zgodnie z art. 57a ww. ustawy, skarga na pisemną interpretację przepisów prawa podatkowego wydaną w indywidualnej sprawie, opinię zabezpieczającą i odmowę wydania opinii zabezpieczającej może być oparta wyłącznie na zarzucie naruszenia przepisów postępowania, dopuszczeniu się błędu wykładni lub niewłaściwej oceny co do zastosowania przepisu prawa materialnego. Sąd administracyjny jest związany zarzutami skargi oraz powołaną podstawą prawną.
Przestań wyszukiwać interpretacje ręcznie!
Fiscalex • Automatyczne wyszukiwanie interpretacji • Anuluj w każdej chwili